Nie jest dla nikogo zaskoczeniem, że sztuka wyzwala w ludziach szeroką gamę emocji i wpływa na sposób, w jaki dostrzegamy otaczający nas świat. Różne formy sztuki, w zależności od poziomu emocjonalnego i zaangażowania widza, motywują do refleksji i często wpływają na to, jak czujemy się po spektaklu teatralnym czy wizycie na wystawie fotografii. Znany amerykański psycholog Michael S. Gazzaniga, w swojej książce „Istota człowieczeństwa” pisze, że „sztuka jest jak lukier na cieście” i przypominamy sobie o niej na szarym końcu, wtedy kiedy wszystkie inne nasze potrzeby są już spełnione.
I chociaż to prawda, że ludzie coraz mniej doceniają rolę sztuki w działaniu naszego umysłu, to jednak osoby związane ze światem designu i kreacji, coraz głośniej i odważniej nawiązują do jej wpływu na nasze, nawet najgłębiej ukryte emocje. Wiedząc, jak ważną rolę potrafi odegrać sztuka w terapii z najróżniejszymi grupami docelowymi: od nasilającej się aspołeczności, przez naukę rozpoznawania własnych emocji i przejmowania nad nimi kontroli, postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się pewnym pracom i przedstawić Wam pięć najciekawszych.
1. Narzędzia terapeutyczne Balisa – wsparcie w terapii osób doświadczających wykorzystywania seksualnego
Jedną z pierwszych prac, które od razu przykuły naszą uwagę, są narzędzia terapeutyczne Balisa opracowane przez hiszpańską studentkę wzornictwa Ariadnę Sala Nadal. Zestaw składa się z 21 elementów, a każdy z nich ma swój unikalny kształt, kolor, strukturę oraz gramaturę. Powstał z myślą o pacjentach, którzy doświadczyli wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie. Wszystkie elementy zostały opracowane we współpracy z psychologami, specjalizującymi się w pracy z pacjentami doświadczających tego typu traumatycznych doświadczeń. Narzędzia mają za zadanie ułatwić rozpoznanie przeżywanych emocji, aby usprawnić ich werbalizację i komunikację w procesie terapeutycznym. Każdy element stanowi fizyczną reprezentację odczuć klienta, dzięki czemu łatwiej mu jest podzielić się nimi z terapeutą, nawet, kiedy są trudne do wyrażenia.
Z narzędziami Balisa możecie zapoznać się bliżej, klikając w poniższy link:
2. Jak połączyć jogę z akupresurą? Terapeutyczne działanie odzieży Laury Deschl
W swoim projekcie, absolwentka z Design Academy w Eindhoven, skupia się na założeniach terapii integracyjnej. Celem było pokazania jak połączyć elementy akupresury (wywodzącej się z tradycyjnej medycyny chińskiej), fizjoterapii oraz kojących właściwości jogi w jednym projekcie, pomagającym ludziom w wyleczeniu się z traumy psychicznej. Inspiracją Laury był Bessel van der Kolka, który w swojej książce „The Body Keeps the Score” opisuje skutki takiej traumy oraz szereg metod pomagających w jej wyleczeniu. Efektem tej inspiracji, było powstanie zestawu odzieży The Healing Imprint, przypominającej odzież sportową, jednak o zupełnie innym zastosowaniu. Zestaw został stworzony z dzianiny z wszytą siatką, umożliwiającą umieszczenie i przesuwanie mały kulek masujących, tak, aby trafiały w określone punkty akupresury na całym ciele, również na stopach, dłoniach i głowie. W zestawie znajdują się body, rękawiczki, skarpetki oraz poduszka. Aby osiągnąć lepsze efekty, strój został stworzony z myślą o praktykowaniu jogi. Ta konkretna praktyka ruchowa, ma wzmocnić działanie akupresury poprzez zwiększanie nacisku ciała na konkretne punkty w ciele. W efekcie osoba przeżywająca traumę ma uzyskać dostęp do wypartych, bolesnych wspomnień i emocji, a właściwości jogi mają ułatwić introspekcję wokół tych wspomnień.
Więcej na temat odzieży terapeutycznej dowiecie się odwiedzając stronę:
3. Polka pomaga w zwiększaniu świadomości ciała za pomocą kolekcji topów
Naszej uwadze nie mógł umknąć również projekt polskiej projektantki mody – Igi Węglińskiej. Stworzyła ona topy Emotional Clothing, pomagające w rozpoznaniu doświadczania stresu i niepokoju:
Jest to możliwe dzięki materiałom polisensorycznym, które reagują na temperaturę ciała, tętno oraz wykrywają zmiany potliwości skóry. W jednym z topów, światła umieszczone po bokach ciała migają w rytm bicia serca, a materiał zmienia kolor z półprzezroczystego na czarny, w zależności od temperatury ciała i tętna.
Iga ma nadzieję, że projekt, który jest częścią jej pracy dyplomowej nie tylko pomoże w rozpoznawaniu przeżywanych emocji, ale również wykształci bardziej intymną relację z ubraniem.
„Dzięki interakcji z elementami, użytkownik nie tylko zostaje poinformowany o zmianach zachodzącym we własnym ciele, ale skupia się również bardziej na intymnej relacji z ubraniem, kontroluje reakcje ciała, a nawet wyznacza cele do osiągnięcia, bawiąc się inteligentnymi materiałami i ich reakcjami, takimi jak zmiana koloru lub ruch”.
Projektantka twierdzi, że przypomina to biofeedback – technikę terapeutyczną, która pomaga lepiej zrozumieć procesy zachodzące w ciele za pomocą czujników mierzących kluczowe funkcje organizmu.
4. Czy animacja 3D może pomóc w terapii dysforii płciowej?
Otóż absolwent Royal College of Art, Marcel Bartarete twierdzi, że tak. Jako osoba niebinarna, stworzył serię krótkich animacji, które przedstawiają go jako istoty z innego wymiaru. Można je obejrzeć tutaj: https://t.ly/hy1b
Animacje pozwoliły mu na złagodzenie swoich odczuć oraz dokładniejsze ich poznanie, bez angażowania w to swojego ciała na „żywo”. Określił je jako smutek, dyskomfort i nieadekwatność jednocześnie. Twierdzi, że czuł się nieswojo próbując dopasować do siebie styl i ubiór, który miał określić jego tożsamość płciową. Cyfrowy świat pozwolił mu to zrobić w sposób mniej inwazyjny i podatny na opinię innych ludzi. Baltarete zeskanował swoją głowę i stworzył awatara, którego na kolejnych etapach przekształcał za pomocą różnych form. Bawił się też formą części ciał, sugerującym różne narządy płciowe i obserwował swoje reakcje. Twierdził, że ten proces terapeutyczny pozwolił mu złagodzić odczucia związane z dysforią płciową na rzecz „euforii płciowej”.
„Cyfrowe ponowne ucieleśnienie pozwoliło mi na wyobrażenie sobie alternatywnego sposobu życia, post-ludzkiej, trans-ludzkiej przyszłości, w której nie byłbym ograniczony żadnymi fizycznymi lub umysłowymi ograniczeniami. Pozwoliło mi to również zakwestionować moje pragnienie wysportowanego, wyglądającego męsko ciała i czy jest to coś, z czym naprawdę się identyfikuję, czy produkt mojej zinternalizowanej mizoginii”.
5. Sztuka, która ratuje życie
Norweskie studio ANTI, stworzyło produkt, który może uratować niejedno życie, a przy okazji nie piętnować osoby zażywającej. Chodzi tu o przenośną „kapsułę naloksonową”, która tymczasowo odwraca skutki przedawkowania opioidów. Ma ona postać sprayu do nosa i na 20 do 40 minut zatrzymuje śmiertelne działanie zażytych środków i daje czas na wezwanie pomocy medycznej.
Jaka była misja firmy? Stworzenie produktu, który nie będzie piętnować osoby zażywającej i pomoże w sytuacji zagrażającej życiu. Motywacją była obserwacja rynku farmaceutycznego, gdzie produkty sprzedawane są w standardowych opakowaniach farmaceutycznych, bez refleksji nad kontekstem osobistym, społecznym i środowiskowym.
Z działalnością firmy ANTI możecie zapoznać się bliżej tutaj: https://cutt.ly/OX6IAxZ
Projektanci i firmy wykorzystują sztukę, bo wiedzą, że ma ona wielką moc. Chcemy otaczać się tym, co na nas dobrze działa, tym bardziej, jeśli doświadczamy lub w przeszłości doświadczyliśmy zdarzeń i emocji, które teraz wymagają procesu terapeutycznego.
Łącząc sztukę z terapią możemy w trafić w wewnętrzne potrzeby klientów, które do tej pory były niezaspokojone lub nieuświadomione.
A co Ty myślisz o takiej formie terapii? Napisz parę słów w komentarzu.