Cztery elementy komunikacji, które porównać można do czterech kół
samochodu.
Da się niby ujechać na trzech a nawet dwóch, ale jak to wpłynie na jakość i
tempo podróży?
Pamiętaj: Te cztery elementy są jak puzzle – zazębiają się, wpływają na siebie i dopiero połączone tworzą pełny obrazek.
Od czego zacząć?
Najłatwiej zakłada się profile w mediach społecznościowych.
Chwila – i widać Cię na najpopularniejszym Facebooku.
Tylko co z tego? Nie wystarczy, że masz profil. Trzeba jeszcze zdobyć, zgromadzić wokół niego społeczność.
A to już wymaga strategii, pomysłu i czasu.
Komunikacja w mediach społecznościowych z założenia ma służyć relacjom a nie bezpośrednio
sprzedaży. Dla sprzedaży jest co najwyżej wsparciem.
Prowadzenie strony na FB można oczywiście zlecić – ale lepiej prowadzić go samodzielnie (lub: oddelegować do kogoś z wewnątrz
firmy). Dlaczego? Bo to z Tobą i Twoją firmą odbiorcy (Twoi klienci) mają wejść w relację. I
wyczują brak autentyczności, jeśli nie będzie Cię po drugiej stronie.
Lubisz prezenty? Oni także
Gdy zgromadzisz społeczność, poznasz ją lepiej, zweryfikujesz profil swojego Idealnego Klienta, możesz przygotować dla ludzi coś od siebie.
Coś, co szczególnie im się przyda, bo odpowiada na ich najbardziej palącą potrzebę związaną z tym, czym się profesjonalnie zajmujesz.
To może być zestaw narzędzi czy np. jakiś test – do rozwiązania na stronie lub w pdf-ie.
Zbiór najbardziej przydatnych i skutecznych działań – w formie e-booka. Zapis na webinar, na którym podzielisz się wiedzą i odpowiesz na ważne dla odbiorców pytania.
Dlaczego? Ponieważ chcesz, aby był kuszący.
Tak bardzo atrakcyjny, że aż po niego sięgną. A Ty dostaniesz w zamian ich adres e-mail. Czyli klucz do bezpośrednich kontaktów!
Przede wszystkim nie nudzić!
Te bardziej bezpośrednie kontakty to przede wszystkim Twój newsletter – kolejny pożyteczny fragment komunikacyjnej układanki.
Co zrobić, żeby ludzie go czytali?
Być może trochę czasu Ci zajmie znalezienie odpowiedzi na to pytanie.
Najważniejsze przykazanie brzmi: nie nudzić! Nie spamować. Nie zajmować się w newsletterze nachalną sprzedażą. Tamtędy również przede
wszystkim masz dostarczać wartość.
Musisz zatem odkryć, co jest tą wartością.
A odkryjesz to, jeśli będziesz dbał o relacje w mediach społecznościowych (np.na FB). Naczynia połączone.
Puzzle. Jeden pojazd.
Twój marketing ma polegać na wytłumaczeniu potencjalnym nabywcom, w jaki sposób możesz
uczynić lepszym ich własne życie. Do tego to się sprowadza. Zawsze!
– dr Agnus McLeod, coach
Strona – zadbaj o pierwsze wrażenie
Zapis na newsletter może być także stałym elementem na Twojej stronie.
W najprostszej wersji strona internetowa – to po prostu Twoja wizytówka.
Absolutnym minimum jest zawarcie na niej wszystkich informacji o Tobie i Twojej ofercie, kluczowych z punktu widzenia Twojego klienta.
Bardzo ważne jest jednak to, by ten moment styku z Tobą i Twoją marką budził wyłącznie dobre emocje.
Dlatego strona musi być czytelna. Nawigacja po niej – łatwa, przejrzysta, przyjazna.
Dobrze, by tuż po otwarciu, na „dzień dobry”, ukazało się oczom odbiorców Twoje dobrej jakości
zdjęcie. Profesjonalna fotografia, która wzbudzi zaufanie (lub wywoła dowolne, zaplanowane przez Ciebie emocje).
Na górze zamieść także swoją obietnicę – zdanie czy dwa, w atrakcyjnej (ale hasłowej) formie informujące, jakie problemy rozwiązujesz i co najlepszego dajesz.
Blog jak plaster miodu
Twoja strona internetowa ma tym większą siłę i marketingowy sens, im więcej ludzi na niej bywa.
I Twój blog to właśnie powód, dla którego mają to robić!
Blog – regularne zamieszczanie najświeższych informacji, bardzo przydatnych artykułów, odpowiedzi na najczęściej zadawane
przez Twoich klientów pytania – ma wabić jak plaster miodu wabi pszczoły.
Musisz bardzo dokładnie wiedzieć, co Twój odbiorca lubi. Czego szuka i potrzebuje.
Warto podejść do tego strategicznie i dokładnie przemyśleć, jakie treści z Twojej dziedziny najczęściej są wyszukiwane i
jak najatrakcyjniej przedstawić każdy z tych tematów.
Pisanie artykułów możesz zlecić, ale nawet wtedy wnikliwie kontroluj ich jakość. Słabych treści jest już w Internecie wystarczająco dużo. Nikt
nie chce ich czytać.
Nie powielaj tego, co bez trudu ludzie znajdą u innych.
Jeśli prowadzisz większą firmę – centrum/poradnię – możesz w prowadzenie bloga zaangażować wszystkich współpracowników.
Dzięki temu treści będzie nie tylko więcej, ale będą one także bardziej różnorodne.
Eksperymentuj z rozmaitymi formami.
Bądź jak jednoosobowa redakcja.
Prócz zwykłych artykułów informacyjnych zamieszczaj także wywiady, felietony, studia przypadków.
Korzystaj ze storytellingu, czyli snucia opowieści, bo ta forma silnie wiąże uwagę i budzi emocje.
A skuteczna komunikacja, to komunikacja zrozumiała, emocjonalna i ważna.
Lubię Was czytać. Wasze artykuły bardzo dużo mi dały. Wdrażanie wymaga czasu, ale wierzę, że się opłaci! Dzięki!
Extra! A my uwielbiamy takie komentarze, dziękujemy! Co wdrażania, to ważny jest plan marketingowy, rozpisany na cały rok, krok po kroku, miesiąc po miesiącu. Za pierwszym razem będzie mniej szczegółowy, w następny roku poparty doświadczeniami i wnioskami z poprzedniego – coraz lepszy. Polecam!
wasze artykuły dają mi dużo mobilizacji i motywacji 🙂 dziękuje 🙂