Pytasz: a po co w ogóle je dodawać? To już nie wystarczy merytoryka? Twarde dane? Naukowe dowody? Oficjalny ton, świadczący o profesjonalizmie? Idealnie korespondujący z elegancką fotografią?
Decyzja należy do ciebie, to jasne. Możesz budować bardziej koturnowy, chłodniejszy wizerunek swojej marki. Ekspert świetny, chociaż odległy. Wszystko zależy od strategii,jaką przyjmiesz. I od tego, jakich masz odbiorców – i co szczególnie na nich działa.
Pamiętaj jednak, że współcześnie dobrze jest opierać biznesy o relacje. A relacje to (także) emocje.
Poza tym, jak doskonale wiesz, my – ludzie nie jesteśmy tak racjonalni i przewidywalni, jak być może byśmy chcieli czy jak sami o sobie sądzimy. I to właśnie emocje najsilniej wpływają na nasze zachowania i działania.
Co na to Arystoteles?
Jak to się ma do pisania (lub przemawiania)?
Już Arystoteles – uważany za ojca teorii komunikacji – wyodrębnił trzy główne elementy skutecznego oddziaływania na ludzi.
Trzy główne elementy skutecznego oddziaływania na ludzi:
Etos – zgadzamy się z ludźmi, których szanujemy z powodu ich wiedzy, doświadczenia, dokonań;
Patos – bo jednak zawsze działa na nas także odwoływanie się do uczuć.
Współcześnie postanowił „ubrać je w proporcje” Carmine Gallo, były dziennikarz i ekspert komunikacji biznesowej.
Policzył ile każdego z tych elementów znalazło się w prezentacji TED, uznanej za jedną z najbardziej przekonujących. Czyli takich, które realnie wpływają na ludzi. Zachwycają. Skłaniają do działania.
Otóż było w niej zaledwie 10% etosu, czyli treści świadczących o pozycji i doświadczeniu mówcy; 25% – dowodów i twardych danych oraz aż 65%treści wzbudzających emocje.
Wniosek? To opowieści, anegdoty czy własne obserwacje nadawcy, najsilniej angażują i przekonują ludzi.
(Źródło: C. Gallo, Mów jak TED, 2016)
7 kluczy fascynacji
Ale to jeszcze nie koniec. Także prof. David Aaker, specjalista zarządzania markami, podpowiada, jakie treści działają na nas najskuteczniej:
Treści najskuteczniej oddziałujące na emocje:
Mówiące o rzeczach naprawdę dla odbiorców ważnych, żeby mieli powody się zaangażować.
Autentyczne, bo tylko prawdziwa pasja jest zaraźliwa
(Źródło: Aaker, Singer, 2011)
Dlatego warto być może zacząć zwracać na nie uwagę we własnej komunikacji. I nauczyć się, w jaki sposób budować emocjonalne przekazy. By ci w tym pomóc, odwołam się do tzw. kluczy fascynacji.
7 kluczy fascynacji
POŻĄDANIE. Bo uwodzi nas czekanie na przyjemności.
TAJEMNICA. Bo kochamy pytania i chcemy być intrygowani.
NIEPOKÓJ. Bo pobudza nas strach.
PRESTIŻ. Bo podniecają nas sława, poważanie, wielkość…
WŁADZA. Po przyciąga nas dominacja i kontrola.
WYSTĘPEK. Bo kusi nas zakazany owoc.
ZAUFANIE. Bo doceniamy autentyczność i pragniemy bliskości.
(źródło: S.Hogshead, Zafascynuj ich!, 2011)
Prawdziwa miara fascynacji nie kryje się w tym, jak komunikujesz się ze światem, ale w tym, w jaki sposób jesteś odbierany przez świat. Jeśli brzmi to do emocjonalnie, to dlatego, że tak właśnie jest. Nie oceniamy komunikatów intelektualnie — tak jak nie oceniamy intelektualnie tego, czy czyjś głos jest wysoki lub niski.
– Sally Hogshead
Chcesz pisać bardziej emocjonalnie? Można się tego nauczyć.
Na początek dobrze jest poznać kilka prostych i sprawdzonych sposobów, które w tym pomagają. Wyodrębniłam ich siedem. Wszystkie, razem z ćwiczeniami, znajdziesz tutaj:
Uwielbiam te cytaty 🙂 fajnie, że je dajecie. Piszecie łatwym zrozumiałym tekstem.
Bardzo motywujący komentarz. Dzięki!